„Ojczyzna moja - to ta ziemia droga,

gdziem ujrzał słońce i gdziem poznał Boga,

gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła,

w polskiej mnie mowie pacierza uczyła”.

Rogalinek; mieścina, o której nie wiecie nic, lub tylko trochę. Jest to  wieś w województwie Wielkopolskim, w powiecie Poznańskim, w  gminie Mosina. Położona na prawym brzegu rzeki Warty, na 290  kilometrze jej biegu. W kierunku północnym 17 kilometrów od  wsi leży  prastary Poznań. Na wschód leży Rogalin, na południowy zachód  miasteczko Mosina. W kierunku zachodnio–północnym wieś przez  Wartę, graniczy z Niwką. Na południe przez Wartę graniczy z  Sowińcem. Rogalinek położony jest w granicy Wielkopolskiego Parku  Narodowego i na obszarze Rogalińskiego Parku Krajobrazowego. Przez  Rogalinek prowadzi droga wojewódzka nr 431 a także przebiega  historyczny szlak pątniczy – Droga Świętego Jakuba. Łatwo zafascynować tu każdego przybysza dwoma klejnotami: darem przyrody i spuścizną historii, pięknym odcinkiem pradoliny Warty i nastrojowym, sędziwym  kościołem wzniesionym nad przełomem Warty, która przez wieki go oblewała, lecz nigdy nie zalała. Zalewana była wieś. Tutaj jej nurty w tajemniczy sposób wyłoniły z siebie figurę Najświętszej Panienki, która patronuje do dziś temu Sanktuarium. Kościółek jest  drewniany z XVIII wieku, w jego otoczeniu znajduje się głaz wydobyty z tejże Warty. Dziś stanowi pomnik poświęcony ofiarom wojen. Wokół kościoła rozpościera się cmentarz, gdzie spoczywają od lat mieszkańcy Rogalinka. Prapoczątki wsi sięgają 1247 roku. Jej mieszkańcy od zawsze trudnili się uprawą roli, poza tym rzemiosłem wiodącym w Rogalinku było wikliniarstwo - czyli wyplatanie koszyków, koszy, kip. Wiklina rosła nad rzeką, nigdy jej nie brakowało. Pomimo braku mostu przez Wartę udawało nam się na drugą stronę przeprawiać i pokazywać się światu. Być może przez tamten brak komunikacji w naszą stronę mniej o nas wiedzą. Teraz już można do nas dojechać. Zapraszamy do zwiedzenia i obejrzenia zbiorów regionalnych w „Starej Introligatorni”, potem do pracowni plastycznej, gdzie można spróbować swych sił w malarstwie lub rzeźbie, a po pracy na posiłek do pięknie wyglądającej restauracji „Skarpa”. Gdy już posilimy się wyruszamy na długi spacer łęgami na Przystań Jana Pawła II i dalej wśród majestatycznych, wiekowych dębów rogalińskich.

Nie pożałujecie. Zapraszamy wszystkich.

 

Zdjęcia: Agnieszka Bereta